Odgrzewam kotleta ale ten wpis to faktycznie radosna twórczość, za przeproszeniem "matoła bez pojęcia". Przede wszystkim szanse na to, że cokolwiek takiego stanie kiedykolwiek na Puchatku są coraz mniejsze. Rok 2015 jest ostatnim rokiem w którym Lutek Pińczuk urzęduje w Schronisku. Potem, ze względu na zaawansowany wiek i stan zdrowia schodzi na dół, do swojego domu w Wetlinie (albo Smereku, nie pamiętam teraz). Dalszy los samego schroniska jest mocno niepewny. Odwieczna wojna w na linii BPN <=> PTTK + GOPR może nawet zaowocować zrównaniem schroniska z ziemią. Już teraz GOPRówka jest czynna jedynie w sezonie i to tylko w weekendy. Większa aktywność jest niemożliwa ze względu na brak pieniędzy.
Podciągnięcie zasilania na PW jest niemożliwe ze względów "obiektywnych i formalnych", czyli ze względu na brak zgody parku na prowadzenie czegokolwiek takiego. Kilkanaście lat temu Polkomtel (jeszcze wtedy spółka akcyjna skarbu państwa) chciał zainstalować tam stację GSM900 (ponoć zainstalowali tam nawet coś na próby). Oferowali, że bez względu na koszty i konieczny rozmach inwestycji doprowadzą zasilanie (plus wodę Lutkowi) w dowolny wskazany przez park sposób. Decyzja dyrekcji była oczywiście odmowna. Przemiennik 999ustrzyki i GOPR funkcjonuje tam tylko i wyłącznie przez zasiedzenie, jak również ze względu na charakter ratunkowy tych służb.
Wlaśnie z w/w po raz kolejny apelują o pilne dokończenie malowania masztu SR8VPW!!! Jak tak dalej pójdzie to nas też wyrzucą