Siła tego rozwiązania tkwi w jego prostocie, niewymyślnej konfiguracji i małych kosztach.
Oczywiście jest to niepełnowartościowe digi.
Ale z racji swoich zalet może znakomicie posłużyć jako "uzupełniacz" białych plam w zasięgu.
W stylu - stoi np. w Siedlcach normalne digi (a jeszcze lepiej IGATE) a dookoła w Łukowie, Mińsku Mazowieckim, Sokołowie Podlaskim i Łosicach stoją wspomagacze podrzucające ramki od mobili do głównego digi.
Dzięki temu mając jedno normalne digi i 4 mini-digi można pokryć teren w promieniu powiedzmy 60-90 km od głównego digi, bez konieczności starania się o jakieś "wypasione" lokalizacje typu wieża 50 m.
Górki też nie wszędzie są dostępne - chociażby u nas na Mazowszu...
Fakt - trochę przegiąłem z tym SP3-3, ale to tak testowo wpisane aby sprawdzić czy nie będzie problemów - na razie nie ma, ale mam zamiar ustawić teraz SP2-2.
Zaś wpis częstotliwości wysyłania bikona "9" powoduje, że tak naprawdę jest on wysyłany co ok. 10-11 minut (niedoskonałości softu, oczekiwanie na wolny eter)
Może byśmy wspólnymi siłami rozwinęli nieco ten projekt?
Przydałby się drugi alias - patrzyłem w listing (autor udostępnił), ale wymiękłem.
Dobry znawca asemblera da sobie radę.
Aby dodatkowo odróżnić, że to mini-digi może zamiast "APRS" w ścieżce (UNPROTO) wpisujmy "APMD" jak MiniDigi?
Może któryś z kolegów mający trochę czasu i zapał do tłumaczeń z angielskiego zrobił by "helpa" po polsku?
I zamiast stawiać w domach trakery wysyłające jedynie naszą pozycję można by takie płytki wkładać do radia - oprócz zaistnienia na mapie danego znaku taka stacja domowa pomagała by mobilom w dotarciu ich ramki do pelnowartościowego digi.
Oczywiście o ile w pobliżu nie ma zwykłego digi, bo wtedy niepotrzebnie robi się bajzel na kanale.